Zabawa na stoku
- MenFucker
- 10 lut 2024
- 4 minut(y) czytania

Mam na imię Michał jestem młodym, 18 letnim chłopakiem z Krakowa. Jestem, dobrze zbudowanym blondynem z mocno zarysowaną szczęką i mięśniami na brzuchu, który ma bzika na punkcie swojego wyglądu. Przez to sport szybko stał się moją miłością. Regularnie chodzę na siłownie, a w każdą zimę jeżdżę na snowboard w góry. W tym roku podczas ferii zimowych wraz z moim dobrym kolegą Piotrkiem, wybraliśmy się w naszą pierwszą wspólną podróż zagraniczną. Ze względu na chęć jazdy na desce wybraliśmy ostatecznie Włoskie Alpy. Z zaoszczędzonych pieniędzy mogliśmy sobie pozwolić na pięciodniowy pobyt w górskim hotelu, od razu pod stokiem.

Teraz może coś o samym koledze. Piotrka znam już od podstawówki, zawsze trzymaliśmy się razem. Obaj nigdy nie mieliśmy też dziewczyny, ja ze względu na swoją orientację, Piotr, tłumaczył się za to "brakiem godnej kandydatki". Byliśmy dobrymi kuplami, więc on wiedział, że jestem gejem, ale nigdy nie powiedziałem mu, że mi się podoba. Piotrek był moim ideałem. Wysoki, brunet z zajebistym kaloryferem i jędrnymi pośladkami. Nigdy nie mogłem przestawać się na niego patrzeć, gdy gdzieś wspólnie się przebieraliśmy. Choć zawsze musiałem robić to, jak najbardziej dyskretnie.
W końcu nadszedł ten dzień, wylecieliśmy! Cała droga minęła spokojnie, gdy dotarliśmy na miejsce, byliśmy zachwyceni widokami i stokiem, który na nas czekał. Po chwili zachwyty weszliśmy do hotelu i odebraliśmy klucz do pokoju. Gdy otworzyliśmy drzwi ujrzeliśmy bardzo przestronny górski pokój, ale z tylko jednym łóżkiem. Zakwaterowanie załatwiał Piotrek, więc zdziwiłem się jak mógł nie dopatrzeć i wybrać pokój z jednym łóżkiem. Było to dla mnie podejrzane, ale on argumentował, że to zwykła pomyłka. Ja jak najbardziej nie miałem nic przeciwko wspólnemu łóżku, więc więcej, już nie naciskałem. Szybko ogarnęliśmy swoje rzeczy, by móc jeszcze tego samego dnia pójść na stok. Oboje musieliśmy wziąć prysznic po całej podróży. Pierwszy poszedłem ja, potem Piotr. Ja z łazienki wyszedłem w samych bokserkach, po czym od razu się ubrałem. W tamtym momencie, pierwszy raz poczułem na sobie wzrok Piotrka i to taki z tych niejednoznacznych, byłem w lekkim szoku. Chwilę później Piotrek poszedł się myć. Po dwudziestu minutach wychodzi z przewieszonym ręcznikiem na biodrach, podchodzi do łóżka, po czym zrzuca ręcznik. Ja w tym momencie cały czas kontem oka patrzę się na niego i czuję narastającą erekcję w spodniach. Oglądając jego piękne brzoskwiniowe pośladki i 18cm pięknie zwisającego kutasa. Piotrek spogląda na mnie, tym samym wzrokiem co wcześniej, po czym sięga po bokserki.
Ubrani i gotowi, wyszliśmy z hotelu prosto na stok. Na samym zjeżdżaniu i konkurowaniu między sobą spędziliśmy dwie godziny. Nagle podczas kolejnego już wjeżdżania wyciągiem na górę, Piotrek zagadał, że sprawdzał wcześniej w internecie trasy i że są tu też ukryte zjazdy dla ekspertów. Ja najpierw niechętnie, ale ostatecznie zgodziłem się. Podczas wychodzenia z wagonika poczułem rękę Piotrka, która jakby przypadkiem dość mocno ociera się o moje krocze, nie skomentowałem tego. Po piętnastu minutach marszu, ścieżką prowadzącą między iglakami Piotrek zatrzymał się. Odwrócił się w moją stronę i zaczął wpatrywać mi się głęboko w oczy. Chciałem zapytać się o co mu chodzi, ale w momencie kiedy otworzyłem usta, Piotrek rzucił deskę na śnieg i podbieg do mnie i namiętnie zaczął mnie całować. W pierwszych sekundach byłem zdezorientowany, ale to był moment na który czekałem! Więc po chwili, w pełni oddałem się temu momentowi. Całowaliśmy się tak z kilka dobrych minut, gdy nagle Piotrek przestał, lekko odchylił głowę i wyszeptał.
- Dawno chciałem to zrobić.
- Ja też. - odparłem.
Po czym Piotrek dodał, że chce mnie poczuć i żebyśmy zrobili to tu i teraz. Ja na maksa, tylko kiwnąłem głową i w tej samej sekundzie Piotrek padł na kolana, złapał za rozporek od spodni i po chwili wyciągnął na światło dzienne mojego 20cm, twardego kutasa. Powiedziałem ssij, to mu wystarczyło. Piotrek jak na komendę, zaczął zabawiać się moim kutasem, na zmianę ssąc go, oblizując i całując. Gdy brał go do buzi, połykał go aż do samych jąder. Z każdą minutą przyspieszał coraz bardziej i coraz mocniej zaciskał usta, sprawiając, że ssanie robiło się coraz bardziej przyjemne.
W końcu przestał, wstał i wyszeptał "wyruchaj mnie". Po czym obrócił się do mnie plecami i wypiął. Ja nie myśląc długo złapałem jego spodnie i jednym pociągnięciem, ściągnąłem mu na raz spodnie i bokserki. Od razu uklęknąłem i zacząłem delektować się jego jędrnymi pośladkami i jednocześnie rozluźniając mu dziurę. Piotrek jęczał co raz głośniej, aż w końcu rzucił "ruchaj". Nie musiał powtarzać dwa razy. Wstałem, sprzedałem mu mocnego klapsa w pośladek, po czym na raz wjechałem swoim kutasem w jego ciasna dziurę. Piotr zawył, jednocześnie mówiąc "tak, kurwa". To był znak, po którym zacząłem dojeżdżać Piotrka, aż po same jaja, a on tylko wył z radości i masturbował się, prosząc o więcej. Zimny wiatr smagał nasze odkryte nogi i pośladki, ale byliśmy tak napaleni, że nie czuliśmy chłodu.
Po dziesięciu minutach ostrego jebania, poczułem, że za chwilę dojdę. Wtedy Piotrek krzyknął "zalej mi pizde" i już po chwili potężny strzał spermy zalał dupę Piotrka. On sam doszedł sekundę później spuszczając się na śnieg. Po chwilki obaj wytarliśmy się i ubraliśmy, po czym Piotrek pocałował mnie i oznajmił, że wieczorek domaga się powtórki.
CDN.
Comments