Spotkanie z ojcem po latach
- MenFucker
- 27 lip 2024
- 16 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 7 sie 2024
Gdy samolot podszedł do lądowania, Maciek nagle zaczął się denerwować w związku z podróżą do ojca. Rozmowa przez telefon to jedno, ale wspólne spędzenie lata może być krokiem za daleko.

Wyjął portfel i jeszcze raz spojrzał na zdjęcie swojego taty, zrobione 10 lat temu, gdy Maciek miał siedem lat. Na zdjęciu pozował przystojny, ciemnowłosy mężczyzna w szortach kąpielowych, stojący na plaży i uśmiechający się do kamery, a jego wysportowane, umięśnione ciało opalone przez letnie słońce sprawiało zachwyt. Maćkowi spodobało się zdjęcie swojego przystojnego ojca i zastanawiał się, czy nadal wygląda tak samo.
Kiedy przekroczył bramę, bez problemu rozpoznał swojego tatę. Nadal miał te same ciemne włosy i wysportowane ciało, może z nieco większymi mięśniami, a także owłosioną, opaloną klatkę piersiową, którą eksponował przez rozpiętą koszulę.
Maciek poczuł, że został wciągnięty w mocny uścisk i zanim się zorientował, nie długo później byli już na zewnątrz w samochodzie w drodze do domu jego taty.
Podczas podróży rozmowa była luźna, pytania dotyczące jego podróży, a od czasu do czasu Arian (jego ojciec) wskazywał po drodze ciekawe bary i restauracje. Podążali górską drogą i około 40 minut później dotarli do nowoczesnej willi na skraju miasteczka, Maciek był zaskoczony wielkością posiadłości.
Adrian oprowadził go po domu i pokazał jego sypialnię z łazienką z prysznicem i drzwiami prowadzącymi na balkon. Dom był otoczony murem, a na podwórku znajdował się bujny ogród i duży basen.
Maciek rozejrzał się. „Wow, cudowne miejsce, tato”.
Adrian uśmiechnął się do syna. „Tak, mi też się podoba, jest tu miło i całkowicie prywatnie. Pozwolę ci się rozpakować i wziąć prysznic, zanim zjemy obiad na tarasie”.
Maciek nie miał zbyt wiele do rozpakowania, bo nie był pewien, co zabrać, ale jego tata powiedział, żeby się nie martwił, w razie potrzeby mogą kupić rzeczy. Po długim, ciepłym prysznicu założył czyste szorty i białą koszulkę polo, po czym przeszedł przez drzwi patio i okrążył taras, gdzie jego ojciec przygotowywał grilla.
Po kolacji i kilku kieliszkach wina siedzieli i rozmawiali na zewnątrz, poznając się na nowo, zanim po podróżne zmęczenie dopadło Maćka.
Następnego dnia spał do późna, a kiedy po obudzeniu poszedł do kuchni, zastał tatę zajętego przygotowywaniem kanapek i owoców. „Dzień dobry śpiochu, częstuj się kawą i rogalikami.”
Maciek nalał sobie kawy. „Co robisz, tato?”
Adrian spojrzał w górę. „Robię dla nas piknik. Pomyślałem, że moglibyśmy spędzić dzień na plaży, żeby dodać trochę koloru twojej bladej skórze”.
Maciek uśmiechnął się: „Świetny pomysł, tato”, ale jego twarz opadła, gdy Adrian powiedział: „Mam nadzieję, że spakowałeś swoje kąpielówki”.
„Nie. Będę opalał się w nich” i wskazał na swoje luźne spodenki.
Adrian rzucił na nie okiem. „Nigdy się w nich nie opalisz. Dokończ śniadanie, a ja coś dla ciebie przygotuję”.
Kiedy Maciek mył kubek w zlewie, Adrian wrócił z małymi niebieskim kąpielówkami. „Masz, załóż to pod szorty”
Maciek zrobił, co mu kazano i kiedy wracał do kuchni pojawił się przed nim jego ojciec. „Jak tam, czy pasują?”
Maciek nie był pewien, bo były dość przylegające i mało co ukrywały. „Chyba są trochę za małe, tato”
„Wydaje ci się, tu wszyscy takie noszą. Spójrz”. i ściągnął szorty, ukazując, że ma na sobie takie same, w kolorze jasnożółtym.
Pierwszą rzeczą, którą zauważył Maciek, było ogromne wybrzuszenie z przodu maleńkich kąpielówek, ale podniósł wzrok i powiedział: „OK, w takim razie chodźmy”.
Na plaży Adrian wynajął dwa leżaki i parasol blisko brzegu, po czym położyli się, aby cieszyć się słońcem. Zza okularów przeciwsłonecznych Maciek podziwiał swojego tatę, umięśniony brzuch, prowadził do zaskakująco wąskiej talii jak na mężczyznę po czterdziestce, aż do mocnych, muskularnych nóg. Jego wzrok spoczął na miejscu, gdzie duży kutas Adriana wypychał przód tych maleńkich żółtych kąpielówek, a w jego głowie pojawiło się wspomnienie.
Kiedy miał siedem, tata zaczął uczyć go pływać w lokalnych łaźniach i Maciek pamiętał, jak później brali razem prysznic. Stojąc obok ojca, zawsze był zafascynowany rozmiarem jego kutasa, który kołysał się między jego nogami, gdy się poruszał. Maciek chciał wyciągnąć rękę i dotknąć go, żeby zobaczyć, jak będzie trzymał się w dłoni, ale nigdy tego nie zrobił. Myśląc o tym ponownie, jego własny kutas zaczął twardnieć i wypełniać ciasne kąpielówki.
Na drugim leżaku Adrian robił to samo. Patrząc na niego, nie mógł uwierzyć, że mały chłopiec, którego zostawił tyle lat temu, zmienił się w leżącego obok niego przystojnego mężczyznę. Maciek powiedział mu już, że należy do drużyny pływackiej, więc zyskał budowę pływaka, szerokie ramiona, szczupłą talię i biodra. Wyglądał dobrze w swoich niebieskich kąpielówkach i z tej perspektywy Adrian miał wrażenie, że Maciek miał erekcję, prawdopodobnie od słońca padającego na jego ciało.
Maciek miło spędził swój pierwszy dzień w Hiszpanii na plaży ze swoim tatą i po kilku godzinach wrócili do willi.
Adrian właśnie skończył brać prysznic i przeszedł nago przez sypialnię, gdy nagle w drzwiach pojawił się Maciek, trzymając krem przeciwsłoneczny. Zobaczył swojego tatę i zatrzymał się. „Przepraszam tato, nie chciałem, nie widziałem. Chciałem tylko nałożyć sobie trochę kremu na plecy”.
Adrian nie był nieśmiałym facetem i wyciągnął rękę po butelkę. „Nie ma problemu, Maciek, rzeczywiście wyglądasz trochę różowo”.
Kiedy Adrian wcierał balsam w plecy, Maciek pomyślał, że nie tylko znowu zobaczył kutasa swojego ojca, ale także zauważył, że na jego ciele nie ma śladów opalenizny. „Tato, właśnie zauważyłem, że jesteś opalany na cały ciele”
Adrian zachichotał. „No cóż, mam prywatny ogródek, więc zwykle opalam się w nim nago i jest też cicha plaża dla nudystów, na którą czasami chodzę”.
„Wow, tato, to coś, czego nigdy nie próbowałem”
Adrian nadal wmasowywał balsam w plecy Maćka
„Możemy jechać jutro, jeśli chcesz”
Następnego dnia Adrian zawiózł ich do małej zatoczki otoczonej skałami i drzewami, co czyniło ją bardzo odizolowaną od gapiów, a gdy szli kamienistą ścieżką między drzewami, Maciek po raz pierwszy zobaczył małą piaszczystą zatokę. Było na nim tylko kilka osób, w tym jeden facet biegający wzdłuż brzegu, a jego kutas podskakiwał, gdy się poruszał. Maciek ujął to wszystko w słowa: „Wygląda świetnie, tato”
Rozłożyli ręczniki i rozebrali się. Adrian był zaskoczony, jak łatwo Maciek przystosował się do swojego pierwszego doświadczenia z nudystami, chodząc nago i nie troszcząc się o świat.
Maciek postanowił iść się pokąpać, a gdy wracał na brzegu, zobaczył, że jego tata z kimś rozmawia. „Hej, Maciek, przyjdź i poznaj mojego przyjaciela Eduardo”. Uścisnąwszy dłoń, Maciek rzucił okiem na Hiszpana. Ciemnowłosy i krępy, o mocnym, owłosionym ciele, Eduardo wyglądał na około czterdziestkę i miał masywną, ale przyjazną twarz. Maciek również nie mógł nie zauważyć jego grubego kutasa i jego okrągłego, muskularnego tyłka. Rozmawiali przez krótką chwilę, po czym Eduardo poszedł na tył plaży w pobliżu skał i położył się na ręczniku. Maciek zwrócił się do swojego ojca i powiedział: „Eduardo wydaje się być miłym facetem”

Adrian odpowiedział: „Tak, to dobry znajomy, jest właścicielem baru w miasteczku”
Później zrobiło się naprawdę gorąco i Maciek sięgnął do torby po czapkę ojca, ale kiedy też i Adrian zaczął jej szukać, zdał sobie sprawę, że zostawił ją w samochodzie, więc zakładając szorty, wspiął się z powrotem na ścieżkę i ruszył do auta.
Kiedy dotarł do samochodu, jego czapka leżała tam, gdzie ją zostawił, wepchnięta do kieszeni w drzwiach. Wracając ścieżką, poprawił swojego kutasa w spodenkach, czując, jak ciężkie są jego jaja, i pomyślał, że będzie musiał się tym zająć pod prysznicem, kiedy wrócą do domu. Obecność Maćka w to lato byłaby dla niego problemem pod wieloma względami.
Patrząc na brzeg wody, zobaczył, że Maciek wciąż leży twarzą w dół na ręczniku. Kiedy spojrzał w lewo, zobaczył Eduardo znikającego w skałach, więc zdjął spodenki i poszedł za nim.
W pewnym momencie Maciek usiadł. Jego tata nie wrócił, a on potrzebował toalety. Ponieważ na tej plaży nie było żadnych toalet, ojciec kazał mu iść do morza lub udać się za skały.
W wodzie było kilka osób, więc Maciek zdecydował się na skały.
Po wysikaniu się Maciek postanowił trochę pozwiedzać i wszedł głębiej w krzaki. Przed sobą zauważył tatę opierającego się plecami o dużą skałę i już miał go zawołać, gdy zauważył, że nie jest sam. Gdy się zbliżył, jego oczy otworzyły się szeroko, gdy zobaczył, że jego tata ma potężną erekcję, a schylając się za krzakami, zobaczył Eduardo przykucniętego i ssącego czubek kutasa Adriana.
Maciek nie mógł uwierzyć w to, co widzi. Nie tylko patrzył, jak jego ojciec zabawia się z Hiszpanem, po raz pierwszy patrzył na w pełni stojącego kutasa ojca, gdy wsuwał się i wychodził z ust Eduardo.
Na ten widok jego własny kutas uniósł się w górę. Węszenie wydawało się niewłaściwe, ale nie mógł oderwać oczu od ogromnego kutasa swojego taty i jego wygolonych jąder uderzających w brodę Eduardo, gdy Adrian zaczął go ruchać w twarz. Maćkowi wydawało się, że jego tata wkrótce dojdzie i chciał to zobaczyć, ale martwił się, że może zostać przyłapany, więc pospieszył z powrotem do swojego ręcznika.
Kiedy Adrian wrócił na ręcznik, Maciek wydawał się drzemać, więc zrzucił spodenki i wszedł do wody, aby się ochłodzić i przepłukać kutasa, który wciąż był lepki od jego spermy.
Potem otworzył przenośną lodówkę i wyjął kilka napojów. „Maciek, chcesz puszkę pomarańczy?”
Maciek usiadł powoli i Adrian pomyślał, że wygląda na lekko zarumienionego. – Wszystko w porządku, Maciek?
Maciek nie był pewien, co czuje, ale po prostu wymamrotał: „Trochę boli mnie głowa, robi się naprawdę gorąco”.
Adrian przeklinał siebie za to, że nie wziął parasola, więc zdecydował, że wrócą do domu.
W drodze powrotnej Maciek był bardzo spokojny, co Adrian zrzucił na ból głowy, ale kiedy dotarli do willi, Maciek oznajmił, że chce się na chwilę zdrzemnąć i zniknął w swoim pokoju.
Leżąc na łóżku, Maciek odtworzył w głowie tę scenę, erekcji jego ojca, Eduardo obejmującego ją ustami, zanim ojciec wepchnął mu masywnego kutasa do gardła, ale ostatecznie był zbyć osłabiony by dość i w końcu zasnął.
Około szóstej Adrian wychylił głowę przez drzwi i zauważył, że Maciek nie śpi. "Jak się teraz czujesz?"
Maciek spojrzał na ojca, wciąż mając w głowie obraz, jak jebie w gardło tego Hiszpana „Dzięki znacznie lepsze, nie mogę się doczekać tej pizzy”.
Po prysznicu zeszli ze wzgórza do miasteczka, zjedli pizzę i wypili butelkę wina w Mamma Gina, gdzie Adrian był oczywiście dobrze znany, więc dostali dodatkowe przekąski i dodatki.
Po jedzeniu, Adrian zaproponował, żeby obeszli miasteczko, a potem zatrzymali się na placu na kawę. Maciek powiedział OK, ale nie wydawał się zbyt entuzjastyczny.
Kiedy powoli krążyli wokół, Adrian wskazywał kościół, sklepy itp., aż dotarli do placu i zanim zdążyli wybrać miejsce na kawę, pojawił się Eduardo, który był ostatnią osobą, którą Maciek chciał widzieć.
Maciek siedział na tarasie baru, podczas gdy Eduardo poszedł przygotować kawę.
Pojawił się kelner i kiedy położył kawę na stole, postawił także dwa małe kieliszki brandy. Maciek spojrzał na swojego tatę. „Nie zamawialiśmy drinków, prawda?”
Kelner odpowiedział „To od szefa” i wskazał na Eduardo, który siedział na końcu baru i uśmiechał się.
Maciek przeprosił, żeby pójść do toalety, a kiedy wrócił, Eduardo siedział przy stole obok taty, z ręką opartą na udzie Adriana. Maciek po prostu chciał się stamtąd wydostać. „Przykro mi, tato, wrócił mi ból głowy, chcę iść do domu”.
Adrian zaczął wstawać, ale Maciek potrząsnął głową. „Nie, zostań i dokończ drinka. Po prostu pójdę do domu i pójdę do łóżka”.
Gdy Maciek odchodził, Adrian zwrócił się do Eduardo i powiedział: „Mam nadzieję, że z Maćkiem wszystko w porządku.”.
Po powrocie do willi Maciek rozebrał się i położył do łóżka. Rzeczywiście bolała go lekko głowa, ale najbardziej niepokoiło go to, jak bardzo był zdezorientowany wydarzeniami dnia, przez co trudno mu było zasnąć. Około pół godziny później usłyszał, jak Adrian wchodzi, więc odwrócił się od drzwi i udawał, że śpi.
Adrian delikatnie otworzył drzwi sypialni Maćka i cicho wypowiedział jego imię, ale nie otrzymawszy odpowiedzi, poszedł do swojego pokoju.
Maciek nie wiedział, która była godzina, kiedy się obudził, ale było mu o wiele za gorąco i zdał sobie sprawę, że nie zostawił uchylonych drzwi na patio, żeby wpuścić powietrze.
Podchodząc, żeby je otworzyć, natychmiast poczuł chłodne powietrze na swoim nagim ciele i zdecydował się wyjść na chwilę na taras. Szedł dalej, aż dotarł do pokoju taty, który był pogrążony w ciemności i właśnie zawrócił, aby wrócić do swojego pokoju, gdy usłyszał za sobą głos ojca. – Maciek, wszystko w porządku?
Maciek odwrócił się i zobaczył swojego tatę stojącego nago i powiedział: „Było za gorąco i nie mogłem spać”.
Adrian spojrzał na niego z troską. „To samo. Martwiłem się o ciebie. Pomyślałem, że może zrobiłem coś, co cię zdenerwowało”.
Maciek podszedł o krok bliżej. To było teraz albo nigdy. „Widziałem cię dzisiaj w krzakach. Z Eduardo”.
Adrian nie wiedział, co powiedzieć, nie chciał, żeby Maciek dowiedział się w ten sposób. „Och, Maciek, tak mi przykro. Musisz być mną zniesmaczony”.
Maciek potrząsnął głową. „Nie, tato. Nie rozumiesz”, po czym opuścił głowę i wymamrotał coś, czego Adrian nie dosłyszał, poprosił go, aby to powtórzył.
Maciek podniósł głowę i spojrzał prosto na swojego tatę. „Byłem zazdrosny. Chciałem, żebym to był ja na kolanach i ssał twojego kutasa. Teraz będziesz mnie nienawidzić”.
Adrian zrobił krok naprzód. „Nigdy nie mógłbym cię nienawidzić, Maćku. Jesteś moim synem i kocham cię”. i otoczył go ramionami.
Maciek był tak szczęśliwy, że wyrzucił to ze swojego organizmu i cieszył się, że tata go przytula. Był także świadomy, że coś szturcha go w udo i patrząc w dół, zobaczył kutas jego ojca, był na dobrej drodze do osiągnięcia erekcji. Nic nie mówiąc, padł na kolana i wziął do ust tego wielkiego, grubego fiuta, po chwil w kutas ojca zajmował już połowę jego gardła.
Adrian pogładził tył głowy syna. „Och, Maciusiu”.
Ojciec nie nazywał go tak, odkąd był chłopcem, i przez minutę Maciek znów był w wannie, biorąc prysznic z Adrianem, ale tym razem miał w ustach jego kutasa, a jego wargi przesuwały się w górę i w dół po gładkiej, twardej pale. Przesunął się w dół, aby polizać ogolone, nisko wiszące jądra i wtedy Adrian podciągnął go do góry i poprowadził w głąb pokoju. – Chodź, moje łóżko.
Leżeli na łóżku Adriana i Maciek wrócił do ssania penisa swojego taty. Adrian podczołgał się i wziął kutasa Maćka do ust, robiąc mu profesjonalne loda.
Maciek wydawał dźwięki z gardła, gdy zajmował się kutasem Adriana i nie mógł uwierzyć, jak niesamowite było ssanie jego kutasa przez przystojnego ojca.
Dokładnie w tym samym czasie przeszli od kutasa do jąder, ssąc je pojedynczo i Maciek nie był pewien, jak długo to wytrzyma.
Język jego taty poruszał się dookoła i znalazł jego dziurę, sondując swoją drogę do środka, doprowadzając Maćka do szału, po czym wrócił do jego kutasa i zaczął wściekle ssać go w górę i w dół, aż eksplodował, wysyłając ogromny strumień spermy do gardła taty. a potem dwa kolejne.
Chociaż ledwo mógł oddychać, Maciek chciał, żeby Adrian miał go w ustach, więc dalej ssał ogromnego kutasa ojca, aż został nagrodzony ogromną porcją gęstego, gorącego morza spermy, które chętnie połknął.
Leżeli na łóżku, nie rozmawiając, zadowoleni po prostu z bycia razem, aż Adrian zapytał: „Czy chcesz spędzić tutaj resztę nocy?”
Maciek skinął głową i przysunął się bliżej taty, podczas gdy Adrian naciągnął prześcieradło na ich nogi, zanim zapadli w sen.
Rano Maciek obudził się pierwszy i chwilę zajęło mu przypomnienie sobie, gdzie się znajduje, po czym spojrzał na ojca śpiącego na plecach, z porannym wzwodem na prześcieradle, i uśmiechnął się do siebie.
Odciągając prześcieradło na bok, zaczął lizać kutasa ojca, po czym wziął go całego do ust, a jego głowa poruszała się w górę i w dół, gdy ssał te ogromne monstrum.

Spojrzał w górę i zobaczył, że tata patrzy na niego z uśmiechem na twarzy. „Hej, Maciek. Niezły sposób na przebudzenie”.
Maciek nie spuszczał wzroku z twarzy taty, gdy przesuwał wargami w górę i w dół po jego twardym penisie, rozkoszując się tym uczuciem w ustach i widząc, jak bardzo Adrian czerpał przyjemność z ssania jego kutasa przez swojego chłopca.
Nagle Adrian jęknął, a usta Maćka wypełniły się gorącą, słoną spermą ojca. Przełknął większość, po czym podczołgał się, by pocałować tatę w usta, dzieląc się z nim resztką spermy.
Adrian oblizał wargi. „Hej, młody. Gdzie nauczyłeś się tej małej sztuczki?”
Maciek odwzajemnił jego uśmiech. – Wiesz, nie jestem całkowitym nowicjuszem. Trochę się tym zajmuję. Choć oczywiście nie tak bardzo jak ty, jak zgaduję.
Adrian próbował wyglądać na urażonego, po czym rzucił się na Macieja, przyszpilając go do łóżka. „Widzę, że będę musiał cię nauczyć szacunku do starszych”
Przez chwilę udawali, że się siłują co tylko rozgrzało Maćka i zaniepokoiło go, gdy zobaczył, jak twarde, umięśnione ciało taty przesuwa się po jego ciele lub dotyk jego kutasa, gdy leżał na nim. Maciek był twardy jak skała, a Adrian spojrzał w dół i zapytał: „Czy chcesz, żeby się tym zajęto?” Maciek tylko na niego spojrzał, więc ojciec zabrał się do pracy nad jego kutasem, jednocześnie wkładając mokry palec w dupę syna, a potem drugi, i używając ich do ruchania jego dziurki, jednocześnie ssąc jego sztywnego fiuta. Wkrótce jego usta wypełniły się gęstym, ładunkiem syna, który chętnie połknął. Leżał pomiędzy nogami Maćka, liżąc swojego wciąż jego twardego kutasa, aż w końcu zmiękł.
Maciek usiadł i pocałował ojca, po czym oświadczył: „Dzięki tato, teraz chodźmy na śniadanie, umieram z głodu”.
Nie zawracali sobie głowy ubieraniem się, po prostu nago poszli do kuchni i przy kawie postanowili spędzić leniwy dzień w domu, po prostu lepiej się poznając i Maciek poczuł, że teraz jego wakacje naprawdę się zaczynają.
Poranek spędzili na kąpieli w basenie, po czym rozłożyli się na kilku leżakach, aby rozkoszować się słońcem. Adrian upewnił się, że Maciek miał na sobie dużo ochrony przeciwsłonecznej, dobrze ją wcierając, szczególnie w bardziej interesujących miejscach. Kiedy tam leżeli, Adrian opowiedział o swoim życiu w Hiszpanii
Najpierw, mieszkał w pokoju hotelowym, dopóki nie znalazł stałego miejsca, ale pewnego wieczoru przy drinku, w barze Eduardo zaproponował mu wynajęcie willi i tak rozpoczęła się jego przyjaźni z Eduardo.
Pierwszego wieczoru został do zamknięcia baru, po czym poszedł z Eduardo na górę i spędził noc. Maciek słuchał, po czym zapytał: „Więc ty i Eduardo jesteście parą?”
Adrian pomyślał przez chwilę: „Nie, jesteśmy po prostu naprawdę dobrymi przyjaciółmi, którym zdarza się uprawiać seks od czasu do czasu. Czasami zostaje tu ze mną”.
Maciek pomyślał o dwóch gorących mężczyznach w łóżku i to ożywiło jego kutasa. Adrian to zauważył i cicho zachichotał. „Czy podnieca cię myśl, że dwóch mężczyzn w średnim wieku uprawia seks?”
Maciek czuł się już całkiem dobrze ze swoim tatą, więc odpowiedział: „Właściwie to tak. Obydwoje jesteście całkiem przystojnymi facetami”.
Adrian poczuł, że lekko się rumieni. – Dzięki. Eduardo też uważa, że jesteś naprawdę seksowny. Mogę go zaprosić, jeśli chcesz?
Kutas Maćka drgnął, co dało ojcowi odpowiedź: „No dobrze, zadzwonię do niego później. A teraz co powiesz na kąpiel przed obiadem?”
Po obiedzie Maciek posprzątał, a Adrian zadzwonił do Eduardo. Wrócił do kuchni i oznajmił: „Ok, Eduardo przyjedzie około 16:00 i zostanie na kolacji. Ubierz się i pójdziemy na zakupy spożywcze”.
Kiedy Eduardo przybył, wszedł do środka ze swoim kluczem i znalazł Adriana I Maćka nagich w basenie, więc rozebrał się i dołączył do nich.
Przez chwilę bawili się w wodzie, a potem poszli na leżaki przy brzegu basenu, aby cieszyć się słońcem. Maciek leżał na środkowym łóżku pomiędzy dwoma starszymi mężczyznami i przyglądał się im, gdy odpoczywali na słońcu. Po lewej stronie leżał jego przystojny tata, z rękami założonymi za głową, pokazując muskularne ramiona, a jego gruby kutas opadał na udo i wciąż błyszczał od kropli wody.
Po drugiej stronie był Eduardo, jego owłosiona klatka piersiowa, brzuch i przedramiona były wciąż mokre, a jego masywny, ciemny kutas był półtwardy.
Maciek zamknął oczy, myśląc o dwóch gorących mężczyznach u jego boku, a jego kutas zaczął się unosić. Był świadomy ruchu obok siebie i poczuł jak ciepłe usta połknęły jego erekcję, przesuwając się po całej długości. Otworzył oczy i zobaczył, jak Eduardo uśmiecha się do niego, gdy fachowo ssie kutasa Maćka. Na drugim leżaku Adrian patrzył, jak jego syn ma robionego loda przez przyjaciela. Powiedział coś do Eduardo szybkim hiszpańskim. Eduardo zostawił kutasa Maćka na minutę i wstał, po czym obaj mężczyźni odbyli krótką rozmowę, której Maciek nie zrozumiał, ale wywołało to uśmiech na twarzy Eduardo.
Adrian zwrócił się do Maćka. „Czy chcesz pieprzyć Eduardo? Naprawdę chciałby poczuć twojego kutasa w dupie”.
Maciek spojrzał na stojącego tam uśmiechniętego Eduardo i skinął głową. Kiedy wstał, Eduardo wziął go za rękę i zaprowadził do pokoju taty, gdzie pocałował go namiętnie, po czym wspiął się na łóżko i stanął na czworakach, z okrągłym, muskularnym tyłem wypiętym w stronę Maćka.
Maciek nie tracił czasu, stając za nim i obmacywał owłosioną dziurę Hiszpana, rozchylając jego pośladki, aby uzyskać lepszy dostęp. Czubkiem języka lizał drgającą dziurkę mężczyzny, przez co Eduardo sapnął i mamrotał do siebie po hiszpańsku.
Splunął na rękę i potarł nią pulsującego penisa, po czym z łatwością wepchnął się do ciepłego, gościnnego środka Eduardo.
Kiedy napierał na tę opaloną dupę, był świadomy, że jego tata wszedł z tarasu i siedział zgarbiony w fotelu obok łóżka, z szeroko rozstawionymi nogami, masturbując swojego masywnego kutasa, obserwując, jak Maciek rucha się z jego przyjacielem.
Obecność taty jeszcze bardziej podnieciła Maćka, gdy przyciskał biodrami do muskularnych pośladków Eduardo, wydając klepiący dźwięk za każdym razem, przez cały czas obserwując, jak ojciec masuje swojego kutasa.
Jego ojciec wstał i stanął za nim, pochylając się nad łóżkiem, aby przesunąć dłonie na klatkę piersiową Maćka i zaczął masować jego sutki, pocierając je i skręcając między kciukiem a palcem wskazującym.
To wystarczyło, żeby Maciek znalazł się na krawędzi, gdy z rykiem jego kutas uwalniał falę za falą gorącej, gęstej spermy strzelającej w środku Eduardo, powodując, że mężczyzna krzyknął „Si si bueno”.
Maciek oparł się na plecach Eduardo, aby złapać oddech, a kiedy mężczyzna opadł na łóżko, Maciek poleciał z nim, jego kutas wciąż był twardy i znajdował się w środku.
Kiedy zmiękł, podniósł się na rękach i kolanach, pozwalając Eduardo się obrócić, a starszy mężczyzna podniósł głowę i pocałował Maćka długo i mocno.
Teraz, gdy Adrian podziwiał zuchwały tyłek syna, pokusa była zbyt duża.
Wspiął się na łóżko za Maćkiem i posmakował różowej dziurki syna, przesuwając po niej językiem, a następnie ssał i lizał, aż stała się mokra.
W końcu złapał za swojego kutasa i wszedł bez większego oporu w dupsko syna, aż cały jego penis był w środku.
Mike jęknął i wyciągnął rękę i chwycił ojca za tyłek, przyciągając go bliżej. „Tak, pieprz mnie, tato. Pieprz mnie!”
Adrian trzymał biodra Michała i zaczął ruchać dziurkę syna, a jego jądra uderzyły w Maćka.
Eduardo siedział oparty o zagłówek i patrzył. Tyle razy miał tego wielkiego kutasa, więc wiedział dokładnie, co czuł teraz Maciek.
Maciek spojrzał na Hiszpana i dał znak by podszedł, po czym otworzył usta, żeby wziąć jego kutasa. Eduardo westchnął, gdy jego kutas znalazł się w gorących ustach Maćka i poczuł jego ciepły oddech na skórze.
Maciek był w niebie. Gruby, twardy kutas taty ruchał jego dziurę, a potężna kutas Eduardo jebał jego gardło.
Przesuwał wargami w górę i w dół po sztywnym kutasie Eduarda, aż został nagrodzony wytryskiem spermy, która wypełniła jego usta, zanim wszystko połknął.
Jego dziurka wciąż była ruchana przez masywnego kutasa ojca, wbijając się głęboko w niego i czuł, jak jądra taty uderzają w jego własne przy każdym pchnięciu.
"Tak, proszę szybciej tato" - zajęczał Maciek, a podniecony ojciec zaczął jebać jeszcze mocniej, aż po ostatnim pchnięciu, kutas taty zesztywniał i wytrysnął, zalewając dziurę Maćka.
Adrian trzymał syna mocno, z głową opartą na plecach Maćka, gdy łapał oddech. Adrian nagle padł na plecy, zabierając ze sobą Maćka, wciąż wbitego w jego twardego kutasa.
Odpoczywali tak, dopóki Maciek nie spojrzał na Eduardo, wyciągając ramiona do mężczyzny, aby dołączył do nich w grupowym uścisku, po czym po kilku minutach leżenia umyli się przed kolacją.
Po spokojnym posiłku przygotowanym przez ojca zrelaksowali się przy kawie i hiszpańskiej brandy i rozmawiali aż do snu. Zdecydowano już, że Eduardo zostanie u nas, ale Maciek nie był pewien, jakie będą warunki do spania, więc kiedy nadszedł czas, udał się do swojego pokoju.
Adrian i Eduardo spojrzeli na siebie, po czym Adrian zapytał: „Chcesz dzisiaj wieczorem spać z nami, Maćku?”
Maciek, nie mógł wymyślić nic lepszego, więc skinął głową i nie mógł uwierzyć, że dzieli łóżko swojego taty, z Eduardo pomiędzy nimi.
Rano Maciek obudził się i zobaczył Eduardo śpiącego na brzuchu z prześcieradłem w połowie łóżka, odsłaniającym jego włochaty tyłek.
Maciek spojrzał na swojego Tatę, który położył palec na ustach, po czym wśliznął się do łóżka, pomiędzy nogi Eduardo i zaczął wiercić jego dziurę, co wkrótce obudziło Hiszpana. Wydał z siebie cichy jęk i rozłożył szerzej nogi, żeby Adrian mógł włożyć język do środka i nasmarować swoją dziurkę.
Maciek patrzył, jak jego tata siada, a jego kutas jest twardy i gotowy do jebania tyłka Eduardo. Ojciec spojrzał w stronę Maćka i mrugnął do niego, po czym uniósł się na swoich muskularnych ramionach i naparł biodrami na muskularne pośladki Eduardo, ruchając go swoim grubym, żyłkowanym kutasem. Maćkowi podobał się występ, a jego kutas był sztywny.
Maciek nadal był zafascynowany ogromnym kutasem swojego taty wpychającym się pomiędzy pośladki Eduardo, co Hiszpan zdawał się kochać, podczas gdy jego własny kutas był wściekle walony prawą ręką Eduardo.
Adrian zawsze lubił ruchać się z Eduardo, ale widok kutasa jego syna, którego on masturbował, wniósł coś jeszcze, a dodatkowo to, że Maciek obserwował go podczas ruchania, sprawiło, że było to jeszcze bardziej ekscytujące.
Patrzył, jak Maciek napina się i wystrzeliwuje strumień spermy wysoko w powietrze, a po nim dwa kolejne, a potem jeszcze więcej spływa po dłoni Eduardo, którą podniósł do ust i polizał, po czym zaoferował Maćkowi pokryte spermą palce do ssania .
Widok Maćka wysysającego własny spermę z palców Eduardo był dla Adriana zbyt duży i ostatnim pchnięciem wypełnił dupę Eduardo, sprawiając, że mężczyzna krzyczał zachęcająco, gdy gorąca ciecz płynęła w nim.
Adrian położył się na Eduardo i pocałował go w szyję, jednocześnie czując, jak napina i rozluźnia mięśnie tyłka wokół jego kutasa, wyciskając ostatnią kroplę spermy.
W końcu wszyscy wstali i wzięli razem prysznic, po czym nago zasiedli do śniadania.
Siedząc przy stole, Maciek spojrzał na dwóch mężczyzn i zdecydował, że nie tylko będzie miał wspaniałe lato, ale już planował wrócić tu po studiach i zamieszkać z tymi dwoma seksownymi mężczyznami.
KONIEC
Comments