Leśne spotkanie
- MenFucker
- 8 gru 2023
- 5 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 28 maj 2024
Jestem 35 letnim smukłym, dobrze wyglądającym szatynem w tym roku wróciłem do Poski po 10 latach w Austrii. Niedawno po kilku latach przerwy wróciłem do jazdy na rowerze. Zdecydowałem się raczej na jazdę przełajową po lasach i drogach gruntowych niż na rowerze szosowym. Ostatnio nalazłem naprawdę fajnie wyglądającą trasę i postanowiłem ją sprawdzić. To było niecałe 40 km w obie strony, głównie po ścieżkach spacerowych, ale z kilkoma kilmetrami przez las.

Naprawdę spodobała mi się ta trasa. Żadnych samochodów i mprawie zero ludzi. Na odcinkach leśnych widziałem tylko 3 lub 4 różne osoby w ciągu tygodnia, które wychodziły na spacer lub spacerowały z psami. Widziałem kilka razy jednego, chudego dobrze zbudowanego faceta, który mógł mieć około 20 lat i który również jeździł na rowerze po tym samym torze, więc naturalnie machał, gdy się mijaliśmy. W weekend znowu byłem poza domem i mniej więcej w połowie odcinka leśnego uderzyłem w pień drzewa i przebiłem przednią oponę. Nie marwiłem się, naprawienie go i napompowanie zajmie mi tylko 30 minut i znów będę mógł wyruszyć w drogę. Musiałem szybko naprawić przebicie i wymienić uszkodzoną rurkę na zapasową, którą miałem. Właśnie skończyłem zakładać oponę i już miałem zacząć ją pompować, gdy obok mnie zatrzymał się inny rowerzysta i zapytał, czy potrzebuję pomocy. Był to ten młody chłopak, którego widziałem kilka razy w ciągu ostatniego tygodnia. Powiedziałem mu, co się stało i że już prawie skończyłem.
Powiedział, że będzie trzymał rower, a ja go napompuję, a ja się zgodziłam, bo niezręcznie było opierać go o drzewo. Kiedy klęczałem na ziemi, podłączając pompę, on stał niezwykle blisko mnie, trzymając rower. Prawdę mówiąc, był tak blisko, bokiem jego nogi dotykał mojego ramienia, a jego krocze znajdowała się kilka centymetrów od mojej twarzy. Nic nie powiedziałam i nie miałam pojęcia, czy zwracał się do mnie o coś więcej niż o pomoc, czy to był przypadek. Kiedy pompowałem oponę, potknąłem się i upadłem na jego nogi, uderzając twarzą w jego krocze. Przeprosiłem, że na niego upadłem, a on po prostu powiedział: „Nie martw się”. Kontynuowałem pompowanie koła, kiedy zauważyłem, że pociera penisa o obcisłe spodnie rowerowe. Widziałem, jak jego kutas twardnieje w obcisłych spodenkach. Skończyłem z oponą, a on powiedział dobrze, po czym oparł rower na drzewie. Przesunął nogi tak, że stanął przede mną, podczas gdy ja wciąż klęczałam.
Nie mogłem oderwać wzroku od jego dłygiego, grubego kutasa błagającego o uwolnienie z obcisłych spodni i nagle poczułem jego ręce z tyłu głowy, po chwili przyciągał mnie do siebie. Moje ręce automatycznie chwyciły jego nogi i zacząłem całować oraz ssać jego kutasa i jądra przez jego spodenki. Jęknął, gdy przyciągał mnie do siebie coraz mocniej i zaczął ocierać swojego kutasa o moją twarz. W końcu ściągnął spodenki i odsłonił swojego pięknego kutasa. Był już cały mokry, twardy jak skała i długa na około 25cm. Zamknęłam oczy i przesunęłam usta nad główką jego kutasa i zacząłem ssać. Następnie koleś przycisnął mi głowę, przez co po chwili miałem jego grubeko fiuta głęboko w gardle. Jęknął głośno, gdy go ssałem, następnie zaczął mocno trzymać moją głowę i jebał mi gradło z całą mocą. Wpychał kutasa głębiej i coraz mocniej pieprzył moje gardło. Nie mogłem oddychać i zaczęłam panikować, gdy jego kutas mnie dusił. Zacząłem napierać rękami i koleś w końcu puścił, pozwalając mi zsunąć się z niego i zaczerpnąć powietrza. Kiedy już to zrobiłem, powiedział, że mam dokończyc swoją robotę. Nie czekałem ani sekundy i ssałem mu pałę, aż nie wytrysnął mi w gardło całej swojej spermy, którą od razu połknąłem. Po chwili postawił mnie na nogi i zapytał, czy lubię takie zabawy. Kiwnąłem a on się uśmiechnął. Wsunął ręce pod moją koszulkę i znalazł moje sutki. Ścisnął je, pochylając się nade mną i całując mnie, a język wsunął głęboko w moje gardło. Trzymałem go mocno za jego jędrne pośladki, gdy jego palce przesuwały się po moich sutkach. Następnie ściągnął moją koszulkę przez głowę i jego usta przesunęły się do mojego lewego sutka. Ugryzł na tyle, że wzdrygnęłam się i jęknęłam, po czym zaczął go mocno ssać. Przesunął się do mojego prawego sutka i zrobił to samo. Moje ręce znajdowały się na jego głowie, podczas gdy on zmieniał się z lewej na prawą, ssąc za każdym razem mocniej. Przez cały czas mocno ocierał się swoim kroczem o moje.
Jego dłonie zsunęły się w dół moich pleców, pod spodenki i powoli przesuwał palcami do mojej ciasnej dziurki. Po chwili wcisnął w moją dziurę czubek palca. Było mi bardzo dobrze. Po czym nagle wstał i kazał oprzeć się o drzewo, co posłusznie wykonałem. Wypiłem się a on ściagnął moje spodenki i uklęknął, przed moimi wypniętymi pośladkami. Poczułem jego usta i język na moim tyłku, po chwili zaczął wsuwać język do dziury. Pojękiwałem coraz głośniej. Nastęnie wziął swoje palce i zaczął mnie głęboko i szybko palcować. Jego druga ręka chwyciła moje jądra i ściskał je namiętnie. W końcu miał we mnie wszystkie trzy, a ja próbowałam wsunąć jego palce jeszcze głębiej. To było niewiarygodne.
Kazał mi wygiąć plecy i pochylić się jeszcze bardziej. Wstał i ułożył swojego kutasa tak, by na raz wcisnąć go w mój ciasny tyłek, wcześniej ocierając go o mój otwór. Na tym etapie jęczałam tak głośno, kręcąc przy tym tyłkiem, jakby mój tyłek domagał się jego kutasa. Dysząc, powiedziałam „pieprz mnie” i poczułam, jak jego kutas wciska się we mnie, przesuwając się centymetr po centymetrze. Wszedł we mnie tak głęboko, jak tylko mógł, chwycił mnie za biodra, dopychając kutasa jeszcze głębiej. Krzyknęłam, a on przyciągnął mnie z powrotem do siebie, obejmując ramionami moją klatkę piersiową i pchnął jeszcze mocniej. Stałem tam całkowicie wbity w jego kutasa, a on trzymał mnie w tej pozycji, aż ból ustąpił. Powiedział, że widział moją dupę na rowerze kilka razy i naprawdę chciał mnie tak przelecieć i spuścić się we mnie w tej pozycji. Następnie chwycił mnie za biodra i zaczął mnie piprzyć z całej siły. Krzyknęłam jeszcze raz, ale on po prostu kontynuował, brutalnie mnie jebiąc.
Po kilku minutach ostrego jebania wytrysnął we mnie. Kiedy doszedł, miał ogromny orgazm, cały czas próbując wejść we mnie jeszcze głębiej. Poczułem, jak jego gruby kutas drga i wbija się we mnie za każdym razem, gdy wystrzeliwuje swoją spermę. Było mi wtedy tak dobrze, jak nigdy. Trzymał mnie w tej pozycji, aż orgazm ustał, aż w końcu powoli wyciągnął swojego kutasa. Następnie kazał mi uklęknąć i wyczyścić jego kutasa z resztek spermy Uklęknęłam przed nim, szeroko otwierając usta i biorąc jego kutasa, aby go wyczyścić. Kiedy skończyłem, odciągnął moje włosy do tyłu i kazał otworzyć mi usta. Otworzyłam szeroko, a on wtedy doszedł po raz kolejny zalewając moją mordę całą toną ciepłej spermy.
Od teraz co sobotę wspólnie spotykamy się na jazdę i porządne jebanie.
Comentários