Lotniskowe jebanie - short

Przybyłem na lotnisko godzinę wcześniej, oczekując na przylot Jacka. Jego lot miał przylecieć o 16:30. Mieliśmy wystarczająco dużo czasu, aby się zrelaksować i zrealizować niektóre z naszych niegrzecznych fantazji. Jacek był wielkim fanem moich opowieści i utrzymywaliśmy kontakt, wymieniając się pomysłami. Kiedyś napisał do mnie, że będzie w mojej okolicy i zaproponował spotkanie. Zgodziłem się.

W końcu samolot przyleciał, a strumień pasażerów przeszedł obok mnie. Nie wiedziałem, jak wygląda Jacek, poza tym, że był starszym dżentelmenem, który kochał młodych gorących facetów takich jak ja. To było ekscytujące, nie wiedzieć, jak wygląda. Przez internet powiedziałem mu, że założę białe szorty, które odsłaniały moje dobrze wyrzeźbione nogi i granatową koszulkę polo. Zobaczyłem, jak jakiś facet do mnie podchodzi i się uśmiechnął. Był przepiękny... Zwykle nie lubię starszych facetów, ale hej – ten facet miał paskudne myśli i wiedziałem, że będziemy się świetnie bawić.

„Cześć Dawid”.

„Cześć Jacek. Jak minął lot?” – zapytałem.

„Całkiem nieźle... ale, uh, chciałabym się trochę rozładować przed lotem powrotnym”.

„Brzmi dobrze. Wybrałem ciche miejsce, w którym możemy się trochę lepiej poznać. Chodź za mną”. Pomyślałem, że moglibyśmy pójść do motelu niedaleko lotniska, ale nie mogłem tak długo czekać. Na końcu terminala było mnóstwo pustych bramek i zestaw łazienek. Jacek poszedł za mną do męskiej toalety, usiadłem na toalecie, a on wszedł za mną.

„Zobaczmy Dawid, czy jesteś tak dobry, jak twierdzisz”. Jacek rozpiął spodnie i wyciągnął na wpół sterczącego, długiego i grubego kutasa. Wysunąłem język i zacząłem namiętnie jeździć nim po jego spoconym i spragnionym kutasie, co wywołało przyjemne, niskie jęknięcie. Obiema rękami zsunąłem spodnie Jacka do kostek, żebym mógł masować jego pośladki, ssąc jednocześnie jego chuja. Moje dłonie ślizgały się po Jacku, szczególnie po jego wciąż jędrnych pośladkach. Jacek położył nagle ręce na mojej głowie i zaczął pieprzyć moje gardło swoim kutasem na własną rękę. Moje usta robiły się obolałe, ale zostałem nagrodzony gorącą, porcją białej, kremowej spermy. Smakowała tak cholernie dobrze!!! Połknąłem tyle jego spermy, ile mogłem, a reszta wypłynęła z moich ust, po moich wargach, brodzie i szyi. Jacek się wycofał, a ja użyłem palców, żeby zlizać jego spermę.

Jacek stanął przede mną, łapiąc oddech, a ja wyciągnąłem swojego kutasa i zacząłem walić wściekle. Wiedziałem, że Jacek chciał, żebym spuścił się na jego kutasa i nie minęło dużo czasu, w końcu wstałem, wycelowałem i wyrzuciłem moje gorące nasienie na jego twardego kutasa. Znowu uklęknąłem i wziąłem kutasa Jacka do ust i skosztowałem mojego pysznego nasienia. Boże, Jacek był naprawdę napalony, a jego kutas był twardy jak skała. Widziałem, że znów jest bliski spuszczenia się... wtedy poczułem, jak Jacek podskoczył, jakby był zaskoczony. Spojrzałem i zobaczyłem, że za nami jest inny facet, który walił sobie po prostu na nas patrząc. Miał krótkie czarne włosy, okulary i marynarkę.

Wiedziałem, czego chciał Jacek, więc wstałem, wyszedłem z kabiny i objąłem ramieniem nieznajomego. Staliśmy tam razem z naszymi kutasami, wyprostowanymi, gotowymi do wytrysku. Jacek uklęknął i najpierw wziął mojego kutasa do ust. Czułem, jak jego język bawi się spodem główki mojego kutasa i zobaczyłem, jak chwyta kutasa nieznajomego i zaczyna go jeszcze bardziej walić. Następnie Jacek wziął kutasa nieznajomego do ust, a mojego zaczął walić.Trwało to kilka minut i mogłem powiedzieć, że nieznajomy miał zamiar wytrysnąć, a ja ledwo się trzymałem. Włożyłem swojego kutasa do szeroko rozciągniętych ust Jacka i obaj wystrzeliliśmy nasze porcje do jego ust. Sperma płynęła jak szalona z ust Jacka, gdy próbował połknąć całą spermę. Wycofałem się, uklęknąłem i wylizałem kutasa nieznajomego do czysta, a następnie zlizałem mieszankę spermy z brody i szyi Jacka.

Nieznajomy zapiął spodnie i wyszedł, nie mówiąc ani słowa. Wiedziałem, że Jacek chciał dojść, a ja musiałem zostać wyruchany. Mój ciasny tyłek drżał z podniecenia. Pochyliłem się nad blatem zlewu i spojrzałem w lustro, a Jacek podszedł do mnie od tyłu i dał mi klapsa w tyłek. Wziął swojego kutasa w dłoń i wycelował prosto w moją ciasną dziurę. Zajęło to chwilę i wkrótce miałem jego kutasa zagrzebanego w moim tyłku, pochyliłem się nad kranem, po czym zacząłem być potwornie ruchany. Jebanie mnie przez Jacka było mocne i potężne. Głębokie pchnięcia! Uwielbiam to. Skończył po kilku długich minutach, głęboko w moim tyłku.

Umyliśmy się i pomogłem mu dotrzeć do terminalu, żeby zdążył na następny lot. Umówiliśmy się i planujemy spotkać się następnym razem, kiedy będzie w mieście.

KONIEC