Hetero byczek - Dzień Niepodległości
- MenFucker
- 10 lis 2023
- 4 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 1 paź 2024
Jestem młodym, charyzmatycznym 18 letnim chłopakiem w typie twinka. Lekko umięśniony blondyn, za którym szaleją za równo laski jak i geje. A, że jestem bi, to nie marnowałem żadnej okazji. Laski zawsze ruchałem, ale facetom zawsze dawałem dupy. To jest historia o moim pierwszym ruchaniu z zagorzałym heterykiem i narodowcem.

Uważam się za patriotę i co roku staram się brać udział w Warszawskim marszu Niepodległości. Nie inaczej było też i w zeszłym roku. Jak zwykle do stolicy przyjechałem już dzień wcześniej. Wynająłem dwuosobowy pokój hotelowy w centrum, liczyłem że uda mi się kogoś wyrwać. W wieczór przed marszem siedziałem na apkach randkowych w poszukiwaniu kogoś chętnego na sex. Niestety mało było konkretów, a że dawno nikt mnie dobrze nie wyruchał, to swoje poszukiwania zawęziłem do facetów. Rozczarowany poszukiwaniem, w okolicy północy udałem się do snu. Obudziłem się z samego rana i zacząłem przygotowywania do marszu. Ubrałem się w swój czarny strój na którym jedną z naszywek jest żółte koło. Jest to znany przez sporą część maszerujących symbol gejów uczestniczących w marszu.
O 14 byłem już wśród ludzi, tłum był ogromny. Ja natomiast rozglądałem się czy może kogoś kojarzę. Po chwili wpatrywania się w uczestników zauważyłem znajomą twarz. Był to Tomek którego poznałem na poprzednim marszu (a po nim uprawialiśmy zajebisty grupowy sex, ale to historia na inny raz) stał z grupką pięciu innych kolesi którzy mieli na sobie kominiarki. Podszedłem do nich i przywitałem się. Tomek ucieszył się na mój widok i powiedział bym szedł z nimi. Zgodziłem się, po czym poznałem jego znajomych. Cała czwórka była ubrana w ciemno ala wojskowe ubrania. Dwóch z nich miało posturę podobną do mojej i Tomka, natomiast resztą to były typowe nakokszone byczki z osiedla. Zamieniłem z każdym po kilka zdań i niedługo później marsz ruszył.
Kilkanaście minut po rozpoczęciu, Tomek zabrał mnie na stronę, by przedstawić mi sytuację. Oznajmił, że w tym roku nie ma zaplanowanego grupowego spotkania, a on już jest zajęty, ale powiedział mi, że jeden z jego znajomych to koleś który może i na co dzień rucha laski, ale czasami lubi też zaruchać twinka. To był Piotr, muskularny byczek z naszywką orła. Tomek powiedział, że zauważył jak na niego spoglądam. Przyznałem mu rację, po czym dodał, że jeśli dobrze się zakręcę to mogę dziś liczyć na porządne wyjebanie pizdy. Zaznaczył jednak, że wszystkie moje ruchu muszą nie być natarczywy i "podejrzany", bo Piotr ceni sobie dyskrecję w kwestii spotykania się z chłopakami. Dodał też, że rozmawiał wcześniej z Piotrem i wie, że chętnie by się zemną spotkał po marszu. Przyjąłem porady Tomka, a następnie z powrotem dołączyliśmy do grupy. Przez cały marsz robiłem małe podchody do Piotrka, w pewnym momencie sam też zaczął podbijać, wtedy już wiedziałem, że o ile niczego nie spierdolę, to jesteśmy ustawieni.
Po kilku godzinach nadszedł koniec marszu, podczas którego wszyscy pożegnaliśmy się ze sobą, Piotrek nie wykazał, wtedy nic co mogłoby mi sugerować, że będzie chciał się spotkać, więc do pokoju hotelowego wracałem lekko przygnębiony. Jednak gdy dochodziłem już pod drzwi hotelu dostałem na telefonie wiadomość od Piotra który napisał, że jeśli chcę się dziś z nim spotkać, to mam mu napisać gdzie nocuję i czekać na niego z gotową dziurą w okolicach 23. Od razu opromieniałem i napisałem, mu adres. W pokoju przygotowałem się na jego przyjście i w okolicach 22 dostałem od niego wiadomość, że jest najebany i już jedzie. Tomek wspominał mi też, że koleś rucha się z facetami gdy jest pod wpływem, więc byłem na to gotowy, ale też wspomniał, że nigdy go tak dobrze nigdy nie wyruchał jak Piotrek. Czekałem więc na niego z dużym podnieceniem.
Niedługo po 23 drzwi do mojego pokoju otworzyły się i zobaczyłem w nim Piotra, umięśnionego byczka z idealnie zarysowaną szczęką ubranego w ciemny, lekko dopasowany dres. Siedziałem na skraju łóżka, Piotrek podszedł do mnie, złapał mnie za gardło po czym splunął mi na twarz i powiedział "teraz jesteś moja kurwo". Następnie złapał mnie za włosy i przyciągnął moją głowę doje krocza. Poczułem sterczącą, grubą pałę, którą od razu zacząłem ssać przez jego dres. Piotr uderzył mnie z liścia, bym przestał i po chwili wyciągnął swojego 20cm kutasa ze spodni i od razu wepchnął mi go do mordy. Złapał mnie mocniej za włosy i z dużą prędkością zaczął ruchać moje gardło. Ruchał mnie po same jaja przez co się dusiłem, ale równocześnie było mi mega dobrze.
Po kilku minutach przestał i kazał mi się obrócić i wypiąć, co posłusznie wykonałem. Będąc już w pozie na pieska, Piotr nachylił się nad moją dziurą i zaczął ją opresyjnie lizać i na zmianę wypchać mi do niej pół dłoni. Jęczałem niemiłosiernie z rokoszy. Po dłuższej chwili przestał i klepnął mnie z całej mocy w tyłek, po czym znowu złapał mnie za gardło i przyciągnął do siebie i jednym szybkim ruchem władował mi do dupy całego swojego kutasa, zajęczałem, a on wtedy zakrył moje usta drugą dłonią i zaczął ostre rżnięcie, które za razem było bolące i przyjemne. Cały czas jęczałem z zakrytymi ustami, po kilku minutach podniecenie i błogość sięgała zenitu, czułem, że pierwszy raz dojdę, bez dotykania kutasa. I stało się po paru kolejnych minutach ostrego jebania wystrzeliłem na pościel, koleś to zauważył i od razu przyśpieszył. Mimo, że doszedłem było mi dalej zajebiście i czułem, że mógłbym dojść znowu. Nagle Piotr przestał, obrócił mnie na plecy, załap za nogi i z powrotem zaczął mnie jebać. Tym razem nie miałem już zasłoniętej buzi, więc zacząłem głośniej jęczeć. Kolesiowi się to nie spodobało, więc w trakcie ściągnął mi ze stopy skarpetkę, po czym władował mi ją do ryja, kazać stulić pysk. Następnie zaczął mnie jebać jeszcze mocniej. Po kilku minutach poczułem, że znowu dojdę i niedługo po tym znowu wystrzeliłem, tym razem na swoją klatę. Piotr musiał się dodatkowo podniecić tym widokom, bo po chwili sam doszedł zalewając moją dziurę spermą. Od razu po tym jak wyciągnął kutasa, wytarł się, ubrał i bez słowa wyszedł z pokoju hotelowego. Ja nie widząc na początku co się dzieję nie zdążyłem zareagować, więc zostałem tak jeszcze przez chwilę leżąc na go pokryty spermą.
Następnego dnia rano gdy zbierałem się do wyjazdu, Piotrek napisał do mnie, że w przyszłym roku mam mu dać znać jak będę. Już teraz nie mogę doczekać się tego spotkania.
Comments